Chłodne zimowe wieczory sprzyjają zwiększonej ochocie na rozgrzewające napoje. Mimo, że obecnie nie pijam alkoholu zaserwowałam sobie grzane piwo, w wersji bezalkoholowej. Pomimo, że piwa bezalkoholowe znikomy procent alkoholu zawsze mają to jest zupełnie bezalkoholowe, bo alkohol po podgrzaniu wyparowuje, więc można pić śmiało!
Mężowi zaserwowałam natomiast normalne grzane piwo :)
Składniki
1 piwo
szczypta imbiru
szczypta gałki muszkatołowej
2 szczypty cynamonu
3-4 szt goździków
1 łyżka miodu
1 łyżeczka cukru
Piwo wlać do garnka i podgrzewać na małym ogniu. Dodać przyprawy, miód i cukier i mieszać do całkowitego rozpuszczenia. Piwo musi być ciepłe, ale nie gorące, nie można piwa zagotować, bo wówczas nawet z tego z procentami wyparuje cały alkohol.
Można do piwa wrzucić kawałki pomarańczy, dodać mniej cukru lub przyprawę do piernika, ja jednak podaję przepis na najczęściej goszczącą u nas wersję grzanego piwa.
Uwielbiam grzane piwka :))
OdpowiedzUsuńLubię grzane piwo, ale takie z jajeczkiem :)
OdpowiedzUsuńZ jajkiem nigdy nie piłam. Ciężko mi to sobie wyobrazić. . .
OdpowiedzUsuńBardzo dobre jest piwo ze słodkim nektarem bananowym w stosunku pół na pół. Najpierw wlewa się nektar, następnie powoli piwo. Rewelacja !! Mniam, mniam :))
OdpowiedzUsuń