Przepis na te kotlety mam już od bardzo dawna, jednak wrodzone lenistwo skutecznie odwodziło mnie od ich zrobienia, mimo że seler należy do grona moich ulubionych warzyw. Teraz jednak jako dumna posiadaczka maszynki do mielenia mięsa i szatkownicy w jednym postanowiłam zrobić inaugurację nowego sprzętu.
Kotlety wyszły pyszne, ich smaku nie da się porównać do niczego innego, może troszkę przypominają kotlety rybne, ze względu na swój mocny aromat. Są miękkie, puszyste i soczyste. Z pewnością będą gościć na naszym stole częściej. Szczególnie, że przy pomocy nowego sprzętu robi je się w mgnieniu oka.
Składniki:
1 duży (bardzo) seler
2 jajka
1 mała cebula
50 g pora
2 łyżki mąki
1 łyżeczka musztardy
sól i pieprz
bułka tarta
Seler, por i cebulę zetrzeć na tarce. Dodać mąkę, jajka i musztardę. Doprawić do smaku i wymieszać. Uformować kotlety, obtoczyć w bułce tartej i usmażyć jak tradycyjne kotlety.
Podawać z ziemniakami lub ryżem, u nas w związku z nieustającym lenistwem gospodyni były tylko z surówką z kapusty.
O, muszę wypróbować kiedyś :))
OdpowiedzUsuńszczerze polecam!!! Są super!!
OdpowiedzUsuńI ja też muszę! Uwielbiam seler, ale tak go jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Pysznie u Ciebie!
dziękuję :D
OdpowiedzUsuńSĄ SUPER! POLECAM!:)
OdpowiedzUsuńto danie w sam raz dla mnie :)), a u mnie dzisiaj również było selerowo w postaci surwóki z selera i jabłuszka :)
OdpowiedzUsuńo!! uwielbiam tą sałatkę, ja dodaję do niej jeszcze ogórek konserwowy
Usuń