Ostatnio trochę zaniedbałam bloga i wiele innych spraw, głównie z powodu całodziennych mdłości i ogromnego wyczulenia na wszelkie zapachy... Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi :D
Jednocześnie w kuchni prowadzę ciekawe rozmowy z moją córką pierworodną, która okazała się być wzorcowym egzemplarzem córeczki tatusia (po kim ona to ma???? :PP) i za żadne skarby nie chce powiedzieć mama, a robi to z nieukrywaną premedytacją i złośliwością. Świetnym przykładem jest następująca rozmowa...
Córka: tata tata tata
Ja: tata nie, mama. MAMA.
C: nieeee, tata tata tata !!!!!!!
No ale zapachy zapachami, mdłości mdłościami, a złośliwości córki złośliwościami ale pączki na tłusty czwartek być muszą :D Wszystkim zrobi się słodko i przyjemnie. A słowo mama przyjdzie z czasem... miejmy nadzieję :)
Przepis ten pochodzi z głowy mojej kochanej mamy, która robi najlepsze pączki z niespodzianką na świecie i nie wiem czy jej kiedykolwiek dorównam. Będę próbować :D Dzięki siostra za spisanie tak ważnej receptury :D
Przepis na pączki ( na 1 kg mąki)
Składniki
ˇ 10 dag drożdży
ˇ 1 kg mąki
ˇ 1 szkl cukru
ˇ 1/2 kostki tłuszczu
ˇ olejek pomarańczowy ( cały )
ˇ 4 żółtka
ˇ 1 jajko
ˇ 0,5 litra mleka
ˇ szczypta soli
ˇ 1 litr oleju do smażenia
ˇ powidła lub inne nadzienie do pączków
Uwaga !! Wszystkie składniki muszą mieć temperaturę pokojową.
Pokruszyć drożdże i zasypać je cukrem i poczekać aż się rozpłyną, dodać letnie mleko i szczyptę soli.
Dodać mleko i tyle mąki żeby zrobiła się z tego masa o konsystencji gęstej śmietany. Odstawić w ciepłe miejsce i poczekać aż ciasto zwiększy dwukrotnie swoją objętość.
Żółtka i jajka utrzeć razem z cukrem i olejkiem pomarańczowym ( najlepiej w mikserze ). Gdy ciasto już zwiększy 2 krotne swoją objętość, zmieszać z utartymi jajkami i dodać resztę mąki. Ciasto najlepiej wyrabiać ręką. Gdy ciasto zaczyna odchodzić od miski należy stopniowo dodawać roztopiony letni tłuszcz i wyrabiać dalej. Pozostawić ciasto do wyrośnięcia. Gdy ciasto wyrośnie łyżką stołową porcjować kawałki ciasta, następnie kłaść je na wytyczone miejsce posypane mąką i dodać łyżeczkę konfitury lub innego nadzienia i formować na pączki. Pączki należy formować w ciepłym pomieszczeniu, delikatnie, nie męczyć go, bo inaczej pączki nie wyrosną.
Smażyć w garnku na rumiany kolor, najlepiej wyjmować patyczkami do szaszłyków i kłaść na papierowy ręcznik a następnie na talerz. Gdy wystygną polać lukrem.
Mmmm... aż ma się ochotę na tłusty poniedziałek :D
OdpowiedzUsuń...bajeczne ;D
OdpowiedzUsuńPączusie są wzorcowe!!!
OdpowiedzUsuń