Po przyrządzeniu tego dania stwierdzam, że mój mąż, który oficjalnie nie jest amatorem zup, jest ich bardzo wdzięcznym testerem. Szczególnie w takie dni jak ten wczorajszy, kiedy wylałam na niego wszystkie swoje żale i pretensje. Po takiej akcji, jedząc już spokojnie ten krem stwierdził, że dobre na tyle, że mogłabym to danie powtórzyć.
Jeśli o moje doznania chodzi, to stwierdzam, że chyba jednak nie zaliczam się do amatorów szparagów, choć wszystkim amatorom serdecznie ją polecam, bo w połączeniu z rukolą prezentują się wyśmienicie.
Składniki dla 2 osob:
pęczek białych szparagów
1 spory ziemniak
kilka listków świeżej bazylii
pół szklanki mleka
1 litr wody
sól, pieprz biały
2 łyżki oleju rzepakowego
rukola
2 łyżki startego parmezanu +trochę do posypania
garść orzechów ziemnych (bez soli)
kilka kropel oleju rzepakowego
Szparagi umyć, obrać, pokroić na długość ok 3 cm, ziemniaka obrać i pokroić w drobną kostkę. Warzywa wsypać do garnka, zalać wodą, posolić i gotować ok 30 minut, aż wszystkie składniki będą miękkie, a część wody wyparuje. Dolać mleko, olej i ewentualnie wodę, jeśli byłoby jej za mało i zblendować całość. Przyprawić do smaku solą, pieprzem i parmezanem, pokroić bazylię i wsypać. Zagotować. Po rozlaniu na talerze polać olejem rzepakowym, posypać pamezanem i orzechami oraz udekorować rukolą. Świetnie komponuje się z grzankami. Smacznego!!
Szparagi małymi kroczkami wprowadzam do mojej kuchni-świetna zupa:) Nominowałam Twojego bloga do Liebster Award,zapraszam do zabawy,szczegóły u mnie
OdpowiedzUsuńhttp://agusiowegotowanie.blogspot.co.uk/
Tan mąż to chyba ma anielską cierpliwosć. Zblendowana zupa i to ze szparagów "toć to szoook" (marnotrawstwo składników) i do tego orzeszki ziemne?? Rukola już jakoś przejdzie chociaż jak dla mnie jest to egzotyk. Dobrze, że bez kostki rosołowej... :)
OdpowiedzUsuńChyba wiadomo kto... :)
Wiesz Adam... to chyba właśnie jest miłość :D
UsuńAle naprawdę mu smakowało :P