Wracam, powoli, małymi kroczkami, ale wracam :D Jako dowód fatalnego stanu mojej kuchni dzisiejszy przepis. Jutro zakupy i wracamy na dobre, a tymczasem...
Poniższy przepis to absolutny eksperyment, zamieszczam go dlatego, że wyszedł, jest całkiem smaczny, no i nikt od niego nie umarł. Mój mężo mówi, że w konsystencji przypomina trochę chałwę, z czym się poniekąd zgodzę.
Składniki są skromne, ze względu na fakt, że wszystko, ale to absolutnie wszystko się pokończyło, a tu koleżanka zadzwoniła że wpadnie na kawę. Zrobiłam szybki rekonesans i okazało się że mogę ją poczęstować 4 kostkami czekolady i 3 krówkami oraz 2 zozolami. Te ostatnie sobie darowałam, a z resztą powędrowałam do kuchni w celu zrobienia jakichś ciasteczek.
I tu kolejna niespodzianka. W lodówce ani jajka, ani masła... katastrofa jednym słowem. Pomyślałam, że chociaż mąka jest, ale i w tym przypadku ta radosna myśl okazała się przedwczesna... Mąki było całe 78 g, w związku z czym, by dobić do 150 g dałam mąki razowej.
Poniżej przedstawiam składniki i zdjęcie na dowód, że faktycznie można coś z nimi zrobić :D
Składniki
150 g mąki
80 g oleju
80 g cukru
20 g orzechów laskowych
łyżeczka aromatu waniliowego
4 kostki czekolady
3 krówki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Orzechy, czekoladę i krówki pokroić na drobne kawałki. Olej wymieszać z cukrem i olejkiem, następnie dodać pozostałe składniki. Wymieszać, uformować ok 15 krążków, wstawić na ok 10-12 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. I gotowe :D
Nie są może mistrzostwem świata, ale pokazują że można zrobić ciastka bez jajek i masła.
uwielbiam takie ciasteczka :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj
Jak myslisz - czy mozna zamiast maki dac platki owsiane?
OdpowiedzUsuńświetne wyglądają:) smakowicie:)
OdpowiedzUsuńW kryzysie wychodzą najlepsze smaczki!
OdpowiedzUsuńwyglądają na bardzo smakowite. Zapisuje przepis ; )
OdpowiedzUsuń